Makijaż kosmetykami Pierre Rene + recenzja nowych cieni z serii Chic

Przedstawiam Wam makijaż w całości wykonany kosmetykami 

marki PIERRE RENE

A oto efekty:

Makijaż wykonałam kosmetykami:

Podkład Skin Balance nr 21
Puder transparentny Miyo
Puder brązujący Miyo
Cienie do powiek Chic 113,99,106,41,111
cień jako rozśwetlacz nr 41
Eyeliner w żelu PR
Mascara Big Fat Smoky Lashes Miyo
Pomadka do ust Hydra Elegance 06
Błyszczyk Chic Gloss nr 09
Konturówka do ust Lip Matic nr 02
Stylizator do brwi Miyo brązowy

Recenzja cieni prasowanych z najnowszej kolekcji CHIC od Pierre Rene :

(tak prezentuje się paleta)

Bardzo fajnie, że mogę testować taką szeroką gamę kolorystyczną tych cieni, 

a nie pojedyncze egzemplarze, ponieważ tak naprawdę każdy jest inny :)

Paleta którą otrzymałam jest testerem umieszczanym na standach w sklepach,

szkoda że nie jest chociażby zamykana ...bo korzystać mogę z niej w takiej formie tylko w domu,

no ale to jest paletka do testów, także nie ma to dużego znaczenia.

Paleta zawiera 48 różnych kolorków, 

w skład którego wchodzą cienie perłowe,matowe,satynowe oraz metaliczne.

Po lewej stronie widoczny jest wzór w jakim opakowaniu występuję te cienie 

w formie detalicznej

Swatche cieni:

Kolorki:

( rzędy od góry do dołu, podane nazwy od lewej strony)

I rząd: 

23 SMOG

19 INDIVIDUEL

12 GREY WOLF

07 LUXURIOUS

04 BRRR!

58 LAGOON

60 JEANS

65 ARCTIC NIGHT

II rząd:

73 NOSTALGIC

67 CUCUMBER GREEN

113 LAST CALL

111 PRETTY PINK

109 ROMANCE

115 WHITE PORCELAIN

116 WHITE MATT

107 LIGHT PEARLY PURPLE

99 REALITY

100 MYSTERIOUS

III rząd:

69 PARADISE

70 LAUREL GREEN

106 LUCKY

102 LUNA

112 PASTEL FUSHIA

110 ORCHIDEA

108 GLAMOUR

145 CORAL

147 PASTEL NUDE

148 PASTEL ORANGE

IV rząd:

46 SOFT VANILLA

48 NARCISE

84 ME ME

76 BRUCE

35 SILK

33 PURE

118 FUDGE SAPPHIRE

120 SOFT ESPRESSO

121 FIRST DATE

119 MOCHA

V rząd:

61 LAZOOR

63 BALTIC MARINE

149 EGYPTIAN SUN

41 DUNE

138 FATE

123

SELFISH

89 PASSION

40 NUDE

37 TRUE BEIGE

130 HYPNOTIC

Moja opinnia :

Długo przekonywałam się do cieni marki Pierre Rene, wcześniej nie byłam zadowolona 

z wyglądu cieni na powiece - było to po prostu spowodowane ich złą aplikacją poniekąd.

Teraz już wiem że znacznie łatwiej jest je aplikować aplikatorem, bądz po prostu palcem.

należy ten cień "wklepać" w powiekę, abyśmy byli 100% z niego zadowoleni.

Przy takiej aplikacji unikamy osypania się cienia pod okiem i sprawiamy że cień ten dłużej utrzymuje się na powiece.

Cienie mnie bardzo miło zaskoczyły ( kiedy już wpadłam na doskonałą aplikację ich :)

te satynowe, z drobinkami, metaliczne są bardzo miękkie. Stwarzają efekt takiego wilgotnego cienia. Kolorystyka jest przepiękna i co najważniejsza 

te kolorki są bardzo dobrze napigmentowane.

Natomiast cienie matowe - jest ich mało co prawda w palecie, nie są już aż tak dobrze napigmentowane i są trochę "tępe" ale w wiekszości przypadków maty po prostu takie bywają :)

Moja ocena tych cieni?

5/6

Zakochałam się w tych cieniach "mokrych" metalicznych i z drobinkami...

ślicznie się mienią i prezentują w wieczorowym wydaniu makijażu :)

Zapraszam do polubienia mnie na facebooku !

KLIK